We Wrocławiu na każdym kroku widać pozostałości niemieckiej myśli technicznej, szczególnie te dotyczące gospodarki wodnej. Chciałbym przybliżyć Wam historię pewnej szczególnej budowli, jaką jest wieża ciśnień przy al. Wiśniowej. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że to najpiękniejszy tego typu obiekt w Polsce.
Wieża powstała w latach 1903-1904 wg projektu Karla Klimma. Łączyła w sobie funkcję wodociągową i turystyczną, już od 1906 roku można było podziwiać z jej szczytu sylwetkę Ślęży na tle oddalonych o dziesiątki kilometrów Karkonoszy. W dolnych partiach wieży znajdowały się mieszkania służbowe, górna część mieściła stalowy, nitowany zbiornik wody o średnicy 17 m i wysokości ok. 8 m. Wyobraźcie sobie, że można by w nim całkowicie utopić jednorodzinny dom1...
Podczas II wojny światowej obiekt jakimś cudem ocalał bez większych zniszczeń (choć służył za punkt kierowania ogniem artyleryjskim i mógł podzielić smutny los innych zabytkowych wież). W czasach PRLu zaniechano jego renowacji, zaklajstrowano tylko bardziej znaczące ubytki w murze (według niektórych źródeł ubytki te wręcz zamalowano farbą, żeby nie było ich widać z daleka!). W latach 80. popękały nity utrzymujące w ryzach zbiornik z wodą. Oznaczało to małą powódź i konieczność zamknięcia budowli. Przejął ją harcerski hufiec, doprowadzając do dewastacji technicznego wyposażenia.
Na szczęście jest to kolejna historia zakończona happy-endem. Sfatygowaną wieżę kupił w 1995 r. prywatny właściciel, dziesięć lat później zakończono kapitalny remont i oddano do użytku stylową restaurację. Dziś wieża ciśnień na Wiśniowej zachwyca szczyptą neogotyku i secesji. Docelowo na wyższych kondygnacjach w najbliższych latach powstanie hotel z industrialnym wystrojem. Oby więcej takich pozytywnych przykładów zmartwychwstania zabytków!
czy to nie aby Aleja Wiśniowa? proszę poprawić błąd, bo poszukiwania ul.Wiśniowej mogą nakierować na Bielany.
OdpowiedzUsuńp.s. sam artykuł bardzo ciekawy, zresztą ja zwykle :)
p.s.2 czy nadal istnieje możliwość wejścia na szczyt i podziwiania panoramy?
Faktycznie, to aleja :-)
OdpowiedzUsuńCo do wjazdu - można wjechać windą na piętro restauracji, ale czy dalej - tego już nie wiem.
Wjechać można nieco wyżej (inna rzecz, że restauracja jest wielopoziomowa). Warto też wspomnieć o sympatycznym steam-punkowym wystroju toalet…
OdpowiedzUsuńPomyśleć, że mieszkam zaraz obok tej wieży, ale z racji, że restauracja ponoć ekskluzywna, nigdy jeszcze tam nie zaszedłem :)
OdpowiedzUsuńJa też się wzbraniałem przez tę ekskluzywność, a koniec końców restauracja okazała się całkiem przystępna :)
OdpowiedzUsuńHmm... też mieszkam całkiem niedaleko. Wieżę podziwiałam już setki razy, ale nigdy od środka. Zachęciliście mnie, muszę się wybrać do tej restauracji. :)
OdpowiedzUsuń